Trochę wyszłam z wprawy w pisaniu, ale postaram się opowiedzieć wszystko tak jak było. Po ostrej nocy z Andrzejem przeleżałam kolejny dzień z rozłożonymi nogami. I nie, nie czekając na seks, a raczej na ukojenie. ...
Hej, trochę mnie tu nie było. Trochę też się działo. Był mężczyzna, była kobieta, był romans. Aktualnie jest nowy mężczyzna. A co będzie…? Sami zobaczymy… Ale może od początku. Spędziłam u Andrzeja kilka nadprogramowych dni. ...
W weekend byłam na Warmii w odwiedzinach u starego znajomego. Część z Was może kojarzyć Andrzeja. Byłam u niego w odwiedzinach w lany poniedziałek. Jako że droga jest już po remoncie i byłam sporo wcześniej ...
Z decyzją co dalej z brunetem postanowiłam trochę poczekać. Dałam sobie czas na przemyślenie. Zjeść ciastko, mieć ciastko czy może jednak zostawić je? Miałam ochotę jeszcze się nim zabawić na koniec. Może tym razem nie ...
Pan Brunet zaprosił mnie na kolację. Miał ją ugotować sam. Zgodziłam się. Trochę denerwowałam się tym jak to wszystko będzie wyglądało. Ale stwierdziłam: raz kozie śmierć, trzeba korzystać z życia… dlatego włożyłam do torebki gaz ...
Naszego Pana Bruneta (niech tak zostanie, nie będę podawała imienia) spotkałam potem jeszcze parę razy. Raz zaprosił mnie na spacer. Tym razem przy pożegnaniu był grzeczny. Ja… nie koniecznie 😉 Postanowiłam trochę się na nim ...
Wspominałam Wam ostatnio, że zaczęłam korzystać z Tindera. Gdzieś poczytałam, że całkiem fajna aplikacja, prosta i można poznać kogoś ciekawego. Aha… jasne… Jeszcze takiej ilości napalonych facetów na metr kwadratowy to nie widziałam. Ok spoko ...