Bardzo dużo dziewczyn w sieci poleca kupić własną magiczną różdżkę. Postanowiłam więc i ja zostać czarodziejką. Może i moja różdżka wygląda na zabawkową, ale potrafi wyczarować orgazmy nie z tego świata. Chcecie się przekonać czym jest B Swish bthrilled? To czytajcie dalej.
Tak jak wspominałam na początku w sieci aż huczy od tego, że wandy są dużo lepsze od wibratorów. Ale czym tak właściwie jest wand?
Słowo wand, czyli różdżka jest skrótem od Hitachi Magic Wand tłumacząc: Hitachi magiczna różdżka. Jest to masażer do ciała, którego sprytne kobiety zaczęły używać do masażu tej najprzyjemniejszej okolicy. Dla mnie wygląda trochę bardziej jak pałka, ale to raczej nie kojarzyłoby się dobrze: Magiczna pałka😄 Możecie je zobaczyć na wielu filmach porno, to te białe duże z niebieskim łącznikiem.
Temat z czasem podłapali producenci gadżetów erotycznych i stworzyli własne wersje magicznych różdżek przeznaczone specjalnie do masturbacji. Niektóre marki produkują także nakładki urozmaicające doznania.
Wracając jednak do mojego wanda. Wyprodukowany jest przez Amerykańską firmę B Swish i jest idealna dla początkujących i chcących się zapoznać z tematem. Czyli dla mnie.
Po pierwsze cena. Ja za mojego wanda dałam ok 100 zł, czyli tak nie za dużo patrząc na to, że te lepsze kosztują od 250 do 800 zł.
Jakość. Za tą cenę nie spodziewajcie się za wiele, ale wystarczająco dużo. Większa część wykonana jest z twardego plastiku. Nie jest to problemem, bo za nią tylko się trzyma, nie wyślizguje się z dłoni i jest całkiem przyjemna w dotyku.
Główna część, czyli główka, która wibruje zrobiona jest z silikonu i umieszczona na giętkiej szyjce. Dzięki niej możemy mocniej przycisnąć tuż przed orgazmem i nic się nie złamie.
Moc. Z tak małego urządzenia wycisnęli na prawdę sporo. Ciężko mi określić moc, ale jest jej na tyle dużo, żeby dać bardzo fajny orgazm. Tym bardziej, że całe urządzenie zasilane jest bateriami. Podobnie jak w mini. wibratorku B Swish bcute, którego opisywałam wcześniej jest 5 trybów pracy: 3 moce wibracji i 2 pulsacje.
Jak używać? Jak Wam się podoba. B Swish bthrilled jest wodoodporny więc możecie go spokojnie zabrać ze sobą do dłuższej kąpieli, pod prysznic czy zwyczajnie trzymać w szafce nocnej przy łóżku.
Idealnie sprawdza się też podczas seksu. Np. w pozycji na pieska lub na boku możesz dodatkowo masować łechtaczkę. Jest też świetnym dodatkiem podczas seksu analnego, gdy potrzebujesz dodatkowej stymulacji.
Czy polecam? Tak! Jest to kolejny idealny gadżet dla początkujących. Jeśli nie chcesz wydawać worka kasy na gadżet z górnej półki, a chcesz sprawdzić czy coś takiego jak wand w ogóle Ci odpowiada to idealny wybór. Nie kosztuje majątku, bo jest zbudowany tak aby był tani i dawał przyjemność. Jednocześnie nie jest to tandetna firma, która nie mówi z czego produkt jest zrobiony i czy po podłączeniu do prądu nie spowoduje dodatkowych iskier w łóżku. Tym razem może wcale nie spełnić się scenariusz jak z filmu porno i zamiast przystojnego strażaka, który ugasi Twój pożar przyjedzie pan Miecio i zaleje Ci łóżko i pół sypialni gasząc tlący się materac.
B Swish jest znaną marką z dużym stażem na rynku europejskim więc można im spokojnie zaufać.
Pomóż mi wybrać filmy i wypełnij anonimową ankietę!
Ankieta
fajna recka 🙂