Sama nie wiem jaki mamy dziś dzień. Człowiek gubi się w tym wszystkim. Tydzień zlewa się w jedno.
Powoli to wszystko zaczyna mnie męczyć.
Wstaję rano, robię sobie kawę i śniadanie. Nawet nie ubieram się. Siadam przed komputerem tak jak jestem. Z roztrzepanymi włosami, nie umalowana, w piżamie.
Ogarniam maile, pracuję. Nikt mnie nie widzi.
Tęsknię za tym co było. Tęsknię za Michałem. Nie mieszkamy razem i nie widzieliśmy się już 3 tygodnie. Rozmowy przez telefon to nie to samo co możliwość przytulenia się.
Zadzwoniłam do niego. Po krótkiej rozmowie stwierdził, że przyjedzie wieczorem, mam się tylko przygotować. Tak jak on lubi.
Musiałam doprowadzić się do porządku. Chłodny prysznic postawił mnie na nogi. Przyznaję zarosłam trochę nie tylko na nogach. Jak nie ma dla kogo to po co się golić? Same przyznacie do jakiego szału potrafią doprowadzić odrastające włoski.
Założyłam czarne samonośne pończochy i koronkowy biustonosz. Naciągnęłam koronkowe majtki do kompletu, luźną spódniczkę i koszulę w kwiaty. Potem makijaż i byłam gotowa.
Cholera… przez to wszystko zapomniałam ogarnąć mieszkania.
Zebrałam wszystkie ciuchy i zgrabnym kopniakiem upchnęłam w szafie. Kochanka w niej nie trzymam więc jest miejsce.
W końcu przyjechał. Gdy tylko drzwi trzasnęły wtuliłam się w niego. Czułam jego ciężkie perfumy. Potrzebowałam tego bardzo.
Dopiero po dłuższej chwili, gdy odkleiłam się od niego zauważyłam, że obok niego stoi walizka.
- Wyjeżdżasz?
- Dopiero przyjechałem
- Zostajesz?
- Tak, załatwiłem w firmie, że mogę zostać u Ciebie kilka dni.
- Jak dobrze…
Przesiedzieliśmy na kanapie cały wieczór, sącząc wino i przytulając się do siebie. Czułam jak jego ręka powoli masuje mnie po udzie i podciąga spódniczkę coraz wyżej. Gładził mnie po pupie, jego palce wsuwały się pomiędzy moje pośladki.
Odchylił majtki i zaczął masować mnie po cipce, nie musiał długo czekać. Szybko puściła soki zachęcając go do wejścia. Powoli wsunął we mnie dwa palce, wtuliłam się w niego mocniej cicho pojękując. Pragnęłam tego. Chciałam, żeby mnie wziął tu i teraz. Jego palce penetrowały moje wnętrze, w powietrzu unosił się zapach moich soków i słychać było ciche mlaśnięcia mokrej cipki.
Gdy po chwili doszłam do siebie sięgnęłam do jego rozporka. Rozsunęłam go uwalniając nabrzmiałą już męskość. Odsłoniłam różową główkę i wsunęłam ją do ust. Ten smak sprawił, że moje usta zaczęły mocniej wilgotnieć. Ssałam go powoli poruszając głową. Drażniłam się z nim zaciskając i rozluźniając usta. Słyszałam, jak oddycha coraz ciężej.
Moja cipka chciała więcej, ja chciałam więcej. Rozpięłam mu spodnie, stanęłam przed nim tyłem, zsunęłam spódniczkę razem z majtkami zgrabnie wypinając pośladki przed jego twarzą i powoli opadłam jedną ręką trzymając się jego kolana, a drugą naprowadzając penisa na mokrą cipkę.
Tak tego mi brakowało, jego męskość powoli wypełniała mnie od środka, rozciągała spragnioną cipkę. Opadłam do samego końca. Czułam go praktycznie pod samym gardłem. Oczy same mrużyły się od przyjemności. Powoli krążyłam biodrami i zaczęłam się unosić i opadać. Słyszałam jak cicho mruczy. Nie wiem, ile czasu trwał ten nasz taniec, ale chciałam czuć każdą jego sekundę.
Złapał mnie w tali. Mocnymi pociągnięciami ściągał mnie w dół jeszcze mocniej nabijając na siebie. Po uniósł mnie do góry i kazał wstać. Odwrócił mnie w stronę kanapy i delikatnie pchnął dając do zrozumienia żebym się wypięła. Znów poczułam go w sobie. Trzymając się kanapy odpychałam się od niej jeszcze mocniej nabijając się na niego.
Po chwili poczułam, jak przestał się poruszać i pompował we mnie gorące soki.
Czułam szczęście i ogromną przyjemność. Mój orgazm nie był wtedy ważny, ważna była sama przyjemność.
Później w łóżku kochaliśmy się jeszcze raz. Wtedy doszłam. Ale i tak najważniejsze jest to, że był przy mnie.
Pomóż mi wybrać filmy i wypełnij anonimową ankietę!
Ankieta